przeszedł do historii...jak zwykle mam syndrom końca obozu harcerskiego i po tych kilku dniach oglądania i imprezowania nie ogarniam rzeczywistości i jest mi smutno. obejrzałam trochę filmów, trochę teledysków, spotkałam mnóstwo znajomych. było naprawdę dobrze.melancholia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz